Słońce – jedna z głównych przyczyn powstawania zmarszczek!

Lato to ulubiona pora roku wielu osób. Piękna pogoda zachęca do relaksującego wypoczynku na świeżym powietrzu, a kilka tygodni urlopu pozwala zregenerować siły po całym roku ciężkiej pracy. Dla kobiet to również czas, w którym mogą wreszcie spełnić marzenie o pięknej złocistej opaleniźnie. Niewątpliwie atrakcyjnej, ale niestety bardzo szkodliwej dla naszej skóry…
Słońce wysyła do ziemi groźne promieniowanie UV. W zależności od długości fali, światło działa na różne warstwy skóry. UVB, czyli światło w zakresie od 290 do 320nm wywołuje głownie zmiany na poziomie naskórka, z kolei UVA (320-400nm) dociera dużo głębiej, bo do skóry właściwej. Co to w praktyce oznacza?

Nieprzyjemne poparzenia

Pierwszym widocznym skutkiem działania promieniowania UV jest oparzenie słoneczne. Zwykle już po kilku godzinach od opalania, na skórze pojawia się silne zaczerwienienie, któremu towarzyszy ból, pieczenie i zwiększenie temperatury skóry. W skrajnych przypadkach, kiedy dojdzie do oparzenia II stopnia, mogą pojawić się bąble wypełnione treścią ropną. Po upływie kilku dni uszkodzona skóra zaczyna się złuszczać i odchodzi niekiedy nawet całymi płatami. Wydawać by się mogło, że kiedy już przebrniemy przez ten nieprzyjemny proces wszystko wróci do normy. Niestety, nasza skóra długo pamięta każdą takie przykre doświadczenie. Możemy to porównać do zranienia, po którym niemal zawsze pozostaje mniej lub bardziej widoczna blizna. Pod wpływem światła słonecznego, takiemu zranieniu ulega nasza skóra. Największe zmiany zachodzą jednak w jej wnętrzu, dlatego przez wiele lat nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji wynikających z nadmiernego opalania.

Skóra szybciej się starzeje

Światło słoneczne jest jednym z głównych czynników sprzyjających przedwczesnemu starzeniu się skóry. Pod wpływem promieniowania UV uszkodzeniu ulegają kolagen i elastyna odpowiedzialne za utrzymywanie prawidłowej struktury tego narządu. Włókna elastynowe rozdzielają się, przez co skóra traci swoje naturalne rusztowanie. Z kolei włókna kolagenowe, pod wpływem licznych ekspozycji na światło słoneczne ulegają zgrubieniu i zatrzymują w skórze mniejsze ilości wody. Dodatkowo zmniejsza się aktywność fibroblastów – komórek odpowiedzialnych za tworzenie kolagenu i elastyny. To wszystko sprawia, że z biegiem lat nasza skóra traci naturalną strukturę i zapada się, co obserwujemy w postaci zmarszczek.

Nieodwracalne zmiany w DNA

Kolejnym i chyba najpoważniejszym skutkiem nadmiernego opalania jest uszkodzenie materiału genetycznego komórek. Komórki skóry przez całe nasze życie dzielą się i wędrują ku górze, co możemy obserwować w postaci złuszczania naskórka. Duże dawki promieniowania wywołują uszkodzenia DNA dzielącego się naskórka. Kumulujące się przez lata błędy powodują, że nowopowstające komórki coraz bardziej odbiegają od swojego naturalnego wzorca. W niektórych przypadkach błędów jest już tak wiele, że kolejne z nich stają się komórkami nowotworowymi. Właśnie dlatego nadmierne opalanie jest zaliczane do głównych przyczyn powstania groźnego nowotworu skóry – czerniaka.
To nie koniec złych informacji. Światło słoneczne przyczynia się również do powstawania w skórze wolnych rodników – cząsteczek odpowiedzialnych za przyspieszenie procesu starzenia oraz uszkadzających materiał genetyczny. Osłabieniu ulega również układ immunologiczny, który w normalnej sytuacji znacznie ogranicza wpływ szkodliwych czynników. Nie trudno zauważyć, że niekorzystne działanie promieniowania UV na skórę nie ogranicza się do jednej drogi. Słońce wywołuje wiele zmian, które wzajemnie nakręcają proces starzenia i powstawania nowotworów.

Zaostrzenie problemów z cerą

Wszystko, o czym do tej pory wspomnieliśmy dotyczy tak naprawdę bardzo odległej przyszłości. Warto zatem jeszcze wspomnieć o krótkoterminowych efektach nadmiaru słońca. Po tygodniu intensywnego opalania (np. na urlopie) nasz naskórek ulega znacznemu pogrubieniu, staje się szorstki i nieprzyjemny w dotyku. Skóra traci zdrowy blask, staje się szara i źle odżywiona. Osoby z cerą suchą, w wyniku osłabienia naturalnych barier ochronnych borykają się z jeszcze większą utratą nawilżenia. Z kolei kobiety z cerą trądzikową zaczynają zauważać większą liczbę wyprysków. Pogrubiony naskórek wykazuje zwiększoną tendencję do powstawania zaskórników, a nadmiernie odwodniona skóra broni się wytwarzając znaczne ilości sebum. Wbrew powszechnym opiniom zaostrzeniu ulega zarówno stan cery suchej, jak i trądzikowej.
Idźmy dalej. Kilka tygodni opalania to najlepsza metoda na nabawienie się trudnych do usunięcia przebarwień. Promieniowanie UV zaburza pracę melanocytów, czyli komórek skóry odpowiedzialnych za wytwarzanie barwnika. Jeśli opalamy się bez odpowiedniego zabezpieczenia, melanocyty zaczynają „wariować”, pozostawiając w jednym miejscu duże skupiska barwnika. Na powierzchni skóry obserwujemy je w postaci nieestetycznych brązowych plamek.
Jak brutalnie by to nie brzmiało, nierozsądne korzystanie ze słońca to doskonała metoda na błyskawiczne nabawienie się wszystkich możliwych problemów ze skórą. Pamiętajmy, że nawet jeśli złuszczymy naskórek, czy usuniemy przebarwienia, to i tak nie pozbędziemy się gromadzonych przez lata uszkodzeń głębszych warstw skóry. Właśnie dlatego tak ważne jest rozsądne spojrzenie i skuteczna ochrona – jeszcze tego lata.
Więcej na temat ochrony przeciwsłonecznej i kosmetyków z filtrami w kolejnym artykule TUTAJ.

4/5 - (6 votes)